Strona/Blog w całości ma charakter reklamowy, a zamieszczone na niej artykuły mają na celu pozycjonowanie stron www. Żaden z wpisów nie pochodzi od użytkowników, a wszystkie zostały opłacone.

Całkiem blisko Jezusa

W dyskusjach nad historyczną wiarygodnością relacji o Jezusie z Nazaretu zawartych w kanonicznych Ewangeliach często podnosi się, że teksty te nie spełniają kryteriów dobrych źródeł historycznych. Wśród innych braków (wewnętrzne sprzeczności, fragmentaryczne wybory, tendencja do gloryfikacji Jezusa) jest fakt, że nie wiemy dokładniej, kim są autorzy tych źródeł.

Z Pawłem i jego listami jest inaczej – jest on dobrze poświadczoną postacią historyczną, która niewątpliwie sama podyktowała serię głównych listów w 50. wieku n.e.; w pewnych granicach możemy nawet znać kolejność i datowanie listów. Ale czy rzeczywiście było czterech ewangelistów, nazwane osoby, które możemy umieścić w czasie i przestrzeni, które rzeczywiście napisały każdą ze swoich ewangelii? żyj zgodnie ze sobą

Wszyscy oni pisali przed rokiem 100 n.e.

Na początek wiemy wiele o ich dziełach, czterech Ewangeliach, z których wszystkie zostały spisane i ukończone w ostatniej tercji pierwszego wieku, między 65 a 100 rokiem – co do tego uczeni są w zasadzie zgodni. Sam Jezus żył w pierwszej tercji I wieku, co oznacza, że między życiem Jezusa a najwcześniejszą pisemną relacją o nim mamy okres zaledwie 35-40 lat. Historycznie rzecz biorąc, zwłaszcza w porównaniu z innymi starożytnymi biografiami sławnych mężczyzn, jest to krótki okres pamięci i tradycji ustnej.

Przepaść czasowa między spisanymi Ewangeliami a Jezusem, o którym opowiadają, nie jest większa niż między nami a okresem 1950-80, albo między rzymskimi historykami, takimi jak Tacyt czy Suetonius, a rzymską historią, o której piszą w 110. wieku naszej ery. Ewangelie nie opisują na poły bezczasowej przeszłości sprzed 500 czy 1000 lat, ale wydarzenia w przedziale czasowym, który nazywamy „ludzką pamięcią”. Nawet gdybyśmy nic nie wiedzieli o autorach Ewangelii, źródła wiedzy o Jezusie są niezwykle bliskie samemu Jezusowi. Zwiększa to prawdopodobieństwo wiedzy historycznej o tym, o czym się pisze.

Mannaminne

Nie jest już tylko terminem czasowym, odnoszącym się do okresu, o którym pamiętają starsi ludzie (mniej więcej ostatnie 50-70 lat). Termin ten wskazuje również, że informacja ta nie jest niesiona przez jedną lub dwie pojedyncze osoby, ale może być jeszcze potwierdzona przez wiele innych osób, które były w tym czasie w pobliżu.

Opiera się ona na sieci wspólnej pamięci żywej (pamięci społecznej). Współczesne badania nad pamięcią zasadniczo zmieniły perspektywę formalno-historyczną (ok. 1920-) na to, co działo się w okresie tradycji ustnej między życiem Jezusa a pierwszą spisaną Ewangelią.

Pamięć o Jezusie nie była krótkotrwałym, początkowym etapem ulotnych, subiektywnych i łatwo zmieniających się indywidualnych wspomnień, które ktoś zaczął zbierać 40 lat później, ale społecznie uwarunkowanym procesem od pierwszego dnia w ramach wspólnoty mnemotechnicznej, wspólnoty wierzącej (w Jezusa Chrystusa), która chce (i może) pamiętać, ponieważ zapamiętywanie, opowiadanie i używanie tradycji Jezusa jest żywotnie konieczne dla tożsamości, wiary i spójności ruchu.

To właśnie te ciągłe ustne informacje zostały spisane. W Rzymie ci sami ludzie, którzy w 63 roku słyszeli, jak Piotr opowiadał o Jezusie, niespełna dziesięć lat później mogli usłyszeć nagrane świadectwo Piotra odczytane z Ewangelii Marka.

Czy nazwiska autorów Ewangelii nie są wtórne?

Ale czy rzeczywiście było czterech ewangelistów? Przecież cztery identyczne autorskie zapisy, Ewangelia według Mateusza, według Marka, … są poświadczone tylko w tzw. zachodniej tradycji tekstualnej i prawdopodobnie nie są częścią oryginalnego tekstu, lecz dodane po ukazaniu się właściwego pisma. Czy nie uczyniono tego po prostu po to, by „zakotwiczyć” Ewangelie w umysłach autorytetów w pierwszym pokoleniu Kościoła, ale bez wiedzy o tym, kim byli ich faktyczni autorzy?

To, co od razu przeczy tej hipotezie, to fakt, że nazwy są dziwnie dobrane.

Tylko dwa imiona ewangelistów pojawiają się na liście najbardziej oczywiście autorytatywnych osób w historii Kościoła, czyli dwunastu apostołów Jezusa, a mianowicie Mateusza i Jana. A dlaczego w takim razie Mateusz – on chyba nie należał do najwybitniejszych spośród dwunastu? Wspomniani w Nowym Testamencie „Marek” i „Łukasz” mogliby być co najwyżej określeni jako współpracownicy apostołów (dla Marka: Paweł i Piotr, dla Łukasza: Paweł); ale Paweł nie był naocznym świadkiem życia Jezusa, pojawia się tylko w Dziejach Apostolskich…!?

Gdyby można było dowolnie wybierać wśród imion autorów, to dlaczego nie Piotr? Prawda jest taka, że w II wieku – kiedy chciano móc prześledzić każdą Ewangelię i pismo Nowego Testamentu pod kątem apostolskiego pochodzenia – nie można było wybierać dowolnie, bo wcześnie poznano osoby, które faktycznie stały za Ewangeliami. To, że najkrótszą Ewangelię nazwano Evangelion kata Markon wynika po prostu z tego, że wiedziano, iż napisał ją Marek.

Prostsze i historycznie bardziej prawdopodobne wyjaśnienie

Prostsze i historycznie bardziej prawdopodobne wyjaśnienie umieszczenia autorskich cytatów po tekście każdej Ewangelii jest następujące. Przypuszczalnie nazwisko autora zostało po raz pierwszy zapisane na okładce każdej z czterech małych papirusowych książeczek z Ewangelią w każdej, które od około 100 roku stały w regałach wielu lokalnych kościołów.

Książeczki te były wyjmowane i czytane podczas nabożeństw w zborze, wraz ze świętymi pismami Żydów, które były w ich posiadaniu. Każda z książeczek ewangelicznych miała objętość tekstu nieco większą (Marek: mniejszą). Spisywanie razem kilku lub wszystkich czterech ewangelii we wspólnym większym kodeksie rozpoczęło się dopiero w II wieku i właśnie wtedy, aby odróżnić ewangelie od siebie w ciągle pisanym tekście, trzeba było przenieść oznaczenie autora z okładki do tekstu.

Naturalnym miejscem dla imienia ewangelisty stał się nagłówek tuż przed samym tekstem ewangelii. Przejdźmy jednak teraz do kwestii tytułu i przejrzyjmy po kolei to, co wiemy o ewangelistach, zaczynając od tego, który napisał najstarszą ewangelię, czyli Ewangelię Marka.

ℹ️ ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Dodaj komentarz

No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.